środa, 12 lutego 2014

Czy BingoSpa to firma godna polecenia?




 Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was dwie maseczki firmy BingoSpa,  oczywiście obie głównie są dla osób o cerze tłustej z tendencją do różnych niespodzianek. Zaczynajmy..  


Miętowa maska błotna do twarzy  zawiera mineralne składniki aktywne:
- 10% naturalne błoto z Morza Martwego,
- 5% biała glinka (kaolin),
- 5% tlenek cynku,
- 0,2 % olejek miętowy.

Ja mięty nie wyczuwam w zapachu maseczki, przeważa mimo wszystko błoto ;-)  Ale pewne właściwości mięty czuć na twarzy, lekko piecze, mrozi- myślę, ze to jest spowodowane właśnie miętą.  Wspomniany efekt mrożenia jest dość wyczuwalny, dlatego wrażliwym osobom nie polecam. Niewielka ilość olejku miętowego przypuszczam, ze wspomaga krążenie przez co twarz jest promienna, rozjaśniona i wydaje się zregenerowana. Konsystencja musu ułatwia jej rozprowadzanie, maska nie spływa, nie klei się, jest bardzo lekka i przyjemna.  Zmywanie również przebiega bez większych problemów, ale.. i znowu tutaj- na ustach pozostaje posmak błota czego bardzo nie lubie! 
 Efekt? Dość dobry, cera nabiera ładnego koloru, jest matowa przez dość długi okres czasu, pory są oczyszczone i zwężone. Słoiczek 150 g wystarcza na długo, ponieważ nakładamy niewielką ilość, a uzyskujemy na twarzy wygładzoną, pełną maskę, bez śladów rozcierania i „prześwitów”

Błotna maska do twarzy z kolagenem zawiera składniki aktywne:
-10% naturalne błoto z Morza Martwego
- 5% niezhydrolizowany kolagen.

W tej maseczce konsystencja niestety już bardziej płynna, ucieka miedzy palcami. Ale po nałożeniu na twarz już jest ok, nie spływa. Nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych- co za tym idzie jest brzydka, szara i śmierdząca ;-) oczywiście płotkiem. Po zaschnięciu na twarzy nie tworzy się skorupa, łatwo się zmywa, oczywiście z posmakiem na ustach :p   Po zastosowaniu skóra jest oczyszczona, nawilżona i odświeżona. Czuje, ze jest odpowiednio ściągnięta- uwielbiam to uczucie ! Skóra jest matowa, nie świeci się. Buzia po umyciu nie klei się, jest wygładzona.  Tak jak przy poprzedniej-wydajność bardzo dobra.

Obie maseczki moim zdaniem są godne polecenia, nie oczekuję cudów, bo wiem jaka jest moja tłusta cera, każda z nich na pewno coś wnosi dla mojej twarzy.

Plusik:
-dobre działanie
-wydajność
- wygodne opakowanie- ze słoiczka możemy całkowicie wygrzebać maseczkę z tubką mamy wtedy problem.
- cena- obie maseczki kosztują 12 zł

Z niecierpliwością będę czekała na opinię Pani Bożenki na temat kosmetyków BingoSpa, bo jeśli się nie spodobają będę to miała na sumieniu.

Pozdrawiam Was gorąco kochani!

2 komentarze:

  1. świetnie opisane maseczki, ja mam na twarzy maseczkę do cery normalnej z algami :) Bożena Jamróz

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą z kolagenem, ale nieszczególnie ją lubię.

    OdpowiedzUsuń