piątek, 7 lutego 2014

Perfecta pod lupą. ;-)

Jak wiecie bardzo lubię maseczki w saszetkach. Pomimo, że ostatnio zakupiłam dwa duże słoiczki w BingoSpa nie powstrzymałam się przed kupnem miniaturki firmy Perfecta. Tak ładnie patrzyła na mnie z półeczki. ;-) Bardzo cenie sobie maseczki tej firmy, są dość dobrej jakości moim zdaniem.
Szczerze mówiąc do zakupu zachęciło mnie opakowanie, apetycznie wyglądające gruszki, dlatego miałam nadzieję, ze może zapach będzie intensywny, ale niestety się zawiodłam. Zapach lekko gruszkowy, bardziej wyczuwalny typowo glinkowy. Samo działanie maseczki przeciętne. Producent obiecywał głębokie oczyszczenie, ale według mnie było to po prostu oczyszczenie, bez rewelacji.  Maska delikatnie wygładza i matuje skórę, dodaje jej zdrowego wyglądu i jest to widoczne przez długi czas. Niedoskonałości wysusza i przyspiesza ich gojenie. Co do zmniejszenia porów- nie zauważyłam poprawy. Saszetka wystarczyłaby może na 2 aplikacje, ja standardowo nakładam dość grubą dokładną warstwę, dlatego jest jednorazowa w moim przypadku. Konsystencja odpowiednia, nie spływa miedzy palcami i z twarzy, ale za to po zaschnięciu bardzo ciężko ją zmyć. 




Plusik za:
-delikatne oczyszczenie
-konsystencje
-wygładzenie i matowanie

Minusy:
-ciężkie zmywanie
-zapach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz