Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was dwie maseczki firmy BingoSpa, oczywiście obie głównie są dla osób o cerze tłustej z tendencją do różnych niespodzianek. Zaczynajmy..
Miętowa maska błotna do twarzy zawiera mineralne składniki aktywne:
- 10% naturalne błoto z Morza Martwego,
- 5% biała glinka (kaolin),
- 5% tlenek cynku,
- 0,2 % olejek miętowy.
- 10% naturalne błoto z Morza Martwego,
- 5% biała glinka (kaolin),
- 5% tlenek cynku,
- 0,2 % olejek miętowy.
Ja mięty nie wyczuwam w zapachu maseczki, przeważa mimo
wszystko błoto ;-) Ale pewne właściwości
mięty czuć na twarzy, lekko piecze, mrozi- myślę, ze to jest spowodowane właśnie
miętą. Wspomniany efekt mrożenia jest
dość wyczuwalny, dlatego wrażliwym osobom nie polecam. Niewielka ilość olejku
miętowego przypuszczam, ze wspomaga krążenie przez co twarz jest promienna,
rozjaśniona i wydaje się zregenerowana. Konsystencja musu ułatwia jej
rozprowadzanie, maska nie spływa, nie klei się, jest bardzo lekka i
przyjemna. Zmywanie również przebiega
bez większych problemów, ale.. i znowu tutaj- na ustach pozostaje posmak błota
czego bardzo nie lubie!
Efekt? Dość
dobry, cera nabiera ładnego koloru, jest matowa przez dość długi okres czasu,
pory są oczyszczone i zwężone. Słoiczek 150 g wystarcza na długo, ponieważ
nakładamy niewielką ilość, a uzyskujemy na twarzy wygładzoną, pełną maskę, bez
śladów rozcierania i „prześwitów”
Błotna maska do twarzy z kolagenem zawiera składniki
aktywne:
-10% naturalne błoto z Morza Martwego
- 5% niezhydrolizowany kolagen.
W tej maseczce konsystencja niestety już bardziej płynna,
ucieka miedzy palcami. Ale po nałożeniu na twarz już jest ok, nie spływa. Nie
zawiera barwników i kompozycji zapachowych- co za tym idzie jest brzydka, szara
i śmierdząca ;-) oczywiście płotkiem. Po zaschnięciu na twarzy nie tworzy się
skorupa, łatwo się zmywa, oczywiście z posmakiem na ustach :p Po
zastosowaniu skóra jest oczyszczona, nawilżona i odświeżona. Czuje, ze jest
odpowiednio ściągnięta- uwielbiam to uczucie ! Skóra jest matowa, nie świeci
się. Buzia po umyciu nie klei się, jest wygładzona. Tak jak przy poprzedniej-wydajność bardzo
dobra.
Obie maseczki moim zdaniem są godne polecenia, nie oczekuję
cudów, bo wiem jaka jest moja tłusta cera, każda z nich na pewno coś wnosi dla
mojej twarzy.
Plusik:
-dobre działanie
-wydajność
- wygodne opakowanie- ze słoiczka możemy całkowicie
wygrzebać maseczkę z tubką mamy wtedy problem.
- cena- obie maseczki kosztują 12 zł
Z niecierpliwością będę czekała na opinię Pani Bożenki na
temat kosmetyków BingoSpa, bo jeśli się nie spodobają będę to miała na
sumieniu.
Pozdrawiam Was gorąco kochani!
świetnie opisane maseczki, ja mam na twarzy maseczkę do cery normalnej z algami :) Bożena Jamróz
OdpowiedzUsuńMam tą z kolagenem, ale nieszczególnie ją lubię.
OdpowiedzUsuń